Dzień pełen .......

Elo Elo ziomki jej ale wczoraj miałem superowy dzień normalnie jeden z leprzych w moim życiu :D Rano wszystko był tak jak zawsze (opisuje niedziele) kościółek, obiad, komp  ale gdy siedziałem na kapie to zadzwonił dzwonek do drzwi wychodze patrze a tam moja "była" do której ostatni raz odezwałem sie chyba 4 lata temu a mieszkamy na tym samym osiedlu :P{ była to moja pierwsza miłośc :P:P było fajnie ale taki jeden cwel doniej zaczoł zarywać i mi coś tam groził czy coś tam takiego i z nią zerwałem tzn przestaliśmy się spotykać). Jak przyszła to zapytała się czy wyjde a ja co się dzieje hehe zgodziłem sie :P:P i poszedłem na jej tam podwórko było tam chyba z 10 osób i jakoś tak sie stało że 7 posżło do kościoła i ja znią zostałem i jeszcze z taką jedną dziewczyną  no i zapytałem sie co robimy myślałem ze sie nawet nie bedziemy odzywac do siebie wkońcu tyle czasu mineło ale jakoś tak zaczeliśmy gadać i wszystko co nas kiedys łączyło wspominaliśmy haha było to bardzo miłe. Mieliśmy być za godzine pod kościołem i mieliśmy tam czekac na tych co poszli na msze ale jakoś tak ja i ona wciągliśmy się w rozmowe że poszliśmy na pola i chodziliśmy jakimiś scieżkami i w sumie sami nie wiedzieliśmy gdzie idziemy :):):) cały czas szliśmy przed siebie i wspominaliśmy to było poprostu super w sumie to ten spacer zajoł nam jakies 1,5 godziny :):):) hehe odprowadziłem je i poszedłem na umówione spotkanie z bardzo bliską mi koleżanką :D:D i tez chyba chodziliśmy se po polach (ścieżkami oczywiście :P) z jakąś 1 h :): było bardzo fajnie :):) oczywiście ja nie mieszkam na wsi tylko na osiedlu ale nasze osiedle jest tak fajnie ustawione że z jednej strony jest miasto a z drugiej pola i łąki. Jak mi jest smutno to tam se ide na spacer taka cisza i taki spokuj poprostu super :):) ale się rozpisałem haha jak żadko kiedy pozdrawiam wszystkich papa  :):):):):):